Warszawa Wschodnia

W deszczową noc EU07-501 i 492 oczekują na swoje pociągi na stacji Warszawa Wschodnia. Jeśli ta stacja miałaby mi się z czymś kojarzyć, byłyby to wakacyjne przesiadki w środku nocy pomiędzy zatłoczonymi rzeźniami łączącymi jeden odległy rejon Polski z innym. Zawsze byłem tam tylko przejazdem. Nigdy nie przyjeżdżałem do Warszawy wprost z Wrocławia ani w jego kierunku nie odjeżdżałem. Mogły to więc być podróże z Podkarpacia do Trójmiasta, z Mazur w Bory Tucholskie albo gdzieś spod Kielc do Świnoujścia. Tym razem przyjechałem chyba z Raczek, a rano wylądowałem w bipie z Działdowa do Brodnicy. 12.08.2006

2 odpowiedzi

  1. Mimo że opis jest sprzed około 10 lat, to dziś nie mam nic do dodania. 😉

  2. Mi się zdarzyło tam zaczynać lub kończyć podróż, ale w szczenięcych latach też uskuteczniałem tam przesiadki – zwykle z Pomorza na Kurpie rano lub w kierunku przeciwnym w okolicach południa. Kojarzę ten dworzec z plakatów Queen i T.Love, z baru z widokiem na peron I i z pasażerami ze wschodu, podróżujących stodołami z wielkimi materiałowymi siatami w czerwoną lub niebieską kratę.

Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *