
Nie, kolej nie dotarła wgłąb Gór Świętokrzyskich. Gdyby tak było, znajdowalibyśmy się jakieś 400 metrów w chmurach, stacja Ste-Croix mieści się bowiem na wysokości 1066 m n.p.m. Nieco ponad 24-kilometrowa trasa z węzłowego Yverdon-les-Bains, gdzie można się przesiąść na pociąg normalnotorowy, wspina się tu 631 metrów w górę po maksymalnym nachyleniu 44‰. Obsługę zapewniają, jak to w Szwajcarii, różnorodne pojazdy występujące w kilku egzemplarzach. Najnowszymi z nich są jednostki Stadlera – takie jak na zdjęciu. Nie są to składy zespolone, każdy wagon żyje tutaj własnym życiem. 21.03.2018
Reply