Linia 7 obsługiwana jest dwoma brygadami z częstotliwością 20-minutową, co już samo w sobie nie zachęca do jej fotografowania. Gdy dojdzie do tego ulewa oraz kombinatoryka z wyeliminowaniem płotu z kadru (jak widać nieskuteczna), wykonanie jednego ujęcia staje się jeszcze bardziej czasochłonne, a efekty i tak możecie oglądać tylko dzieki sklejeniu dwóch klatek, bo w kulminacyjnym momencie na pierwszym planie znalazło się auto. 2016-10-08
Z pozdrowieniami dla Murphy’ego
Opublikowano
Reply