
Znając długość przerw w weekendowym rozkładzie ósemki (przez większą część dnia 36 minut jazdy do 24 minut postoju) wziąłem jednak z domu aparat i statyw. Zrobiłem to bez przekonania, bo z tych akurat dwóch pętli mam trochę ujęć i myślałem że nic nowego już nie wymyślę. A jednak. Na Karłowicach (dawniej Zawalnej) nie zrobiłem nigdy wcześniej zdjęcia z najbardziej charakterystycznym, choć niepozornym, budynkiem w okolicy. Błoto na budowie drogi rowerowej gratis. Uważny obserwator odnajdzie w kadrze również księżyc. 20.01.2018
Reply