Gdańsk, ul. Teofila Lenartowicza. Na sam koniec zostawiłem sobie takiego paskuda 1301+1310, będącego łódzką (gdyż NG wykonano w warsztatach tamtejszego MPK) wariacją na temat wykorzystania tworzyw sztucznych do podrasowania stopiątki, z uwagi na przepiękny wygląd zwaną żelazkiem. Te, moim zdaniem najbrzydsze w skali kraju, plastikowe stopiątki spotkać można poza Łodzią także w Gdańsku, Toruniu i GOP-ie. Niektóre z nich posiadają rozruch impulsowy, co stawia je w nieco lepszym świetle, ale akurat egzemplarze gdańskie to nadal najzwyklejsze 105Na. Trochę się kręci po mieście takich tramwajów, ale nieprzypadkowo jest to tutaj dopiero pierwsze foto takiego zjawiska. 02.03.2011
Plastikowa piękność
Opublikowano
Reply