Berlin, skrzyżowanie Landsberger Allee i Allee der Kosmonauten. Pierwsza generacja niskopodłogowych tramwajów w Berlinie, której przedstawiciel prezentowany jest powyżej (akurat w wersji dwukierunkowej), jest generalnie sympatyczna i jak na swój wiek wyjątkowo zadbana (porównując ją np. do wiedeńskich ULF-ów), ale ze względu na duże odległości między sąsiednimi drzwiami, wypełnione siedzeniami, praktycznie bez miejsc stojących, te tramwaje są wewnątrz bardzo ciasne. Efekt ten potęguje mizerna, 20-minutowa częstotliwość kursowania linii „zwykłych” (w odróżnieniu od linii tzw. metrotramu, kursującego w dni robocze co 10 minut), której efektem jest dość duże zatłoczenie w pojazdach, bliższe standardom polskim niż zachodnioeuropejskim. 25.11.2014
Co ma Berlin do wiatraka?
Opublikowano
Reply